W pierwszej dekadzie XXI wieku pasjonujemy się wystrzeleniem kolejnej rakiety krążącej wokół Ziemi lub zdobywaniem informacji o pozostałych planetach Układu Słonecznego. Zastanawiamy się nad możliwością istnienia życia, w ziemskim jego rozumieniu, na innych planetach. Chłoniemy nowe informacje o kosmosie, usiłujemy ogarnąć bezkresne przestrzenie naszej Galaktyki, zapominając niekiedy, że stąpamy przecież po Ziemi. Zapatrzenie się w otchłanie kosmosu powoduje nie tylko niewielkie zainteresowanie wiadomościami o budowie Ziemi, jej powierzchni czy głębin, ale również nie szanowanie jego tworzywa. Przejawia się to między innymi w lekkomyślnej eksploatacji bogactw Ziemi, a przede wszystkim w zanieczyszczaniu i zaśmiecaniu jej podstawowych sfer: atmosfery (atmòs - para), litosfery (lithòs - kamień) i hydrosfery (hýdor - woda).
Niedocenianie Ziemi, po której przecież "tylko" stąpamy, powoduje, że mimo wielu spektakularnych osiągnięć nauki i techniki, nauki o Ziemi wciąż jeszcze największe osiągnięcia mają przed sobą.
Początkowo rozwój nauk o Ziemi następował na terenach górskich i podgórskich, gdzie rozmaitość odmian i występowania skał narzucały rodzaj, formę i kierunki badań. Rozwój techniki, w tym także urządzeń wiertniczych i geofizycznych, rozszerzył możliwości badawcze geologii - również o penetracje terenów równinnych, przykrytych pokrywą skał osadowych. Umożliwił prowadzenie wierceń do głębokości ponad 13 km, a także wierceń na dnie mórz i oceanów. Tak więc rozwój techniki pomiarowej jest głównym motorem postępu badań nad budową Ziemi. W tej sytuacji nadzieje na lepsze, dogłębniejsze poznanie naszej planety musimy wiązać z dalszym cywilizacyjnym i technicznym rozwojem ludzkości (fot. 1, 2 ).
Tak było w niemal całych dziejach ludzkości, surowce mineralne i skalne odgrywały pierwszoplanową rolę. Właśnie początki naszej cywilizacji związane są z surowcem skalnym; nazwano je epoką kamienia. O ile jednak w starszej epoce kamienia, czyli paleolicie używano głównie krzemieni do produkcji narzędzi i innych przedmiotów użytkowych, o tyle w młodszej epoce kamienia - neolicie - udział skał niekrzemiennych w kamieniarskiej wytwórczości był równorzędny z dotychczas użytkowanym krzemieniem. W każdym razie krzemienny i niekrzemienny surowiec skalny był wykorzystywany głównie jako materiał do wytwarzania przedmiotów mobilnych. W niewielkim stopniu używano go jako surowca w budownictwie sepulkralnym, głównie megalitycznym (fot. 3). Ponowna intensyfikacja zapotrzebowania na surowiec skalny związana jest ze wzrostem wykorzystania skał do budowy monumentalnych obiektów świeckich i sakralnych (fot. 4, 5).
Pomniki architektury kamiennej różnych epok zdają się potwierdzać ideowe założenia władców, ówczesnych fundatorów, że kamienne budowle sakralne i świeckie, świadczą a o trwałości, niezmienności, sile i stabilności nowej religii, nowej władzy, nowego porządku rzeczy, które jak kamień powinny być stałe, trwałe i niezniszczalne. Kamień, a także budowle kamienne były więc nie tylko trwałym materiałem ale także miały znaczenie symboliczne, były obiektem weneracji, a także przedmiotem wróżebnym. Między kamieniem a człowiekiem istniał zawsze ścisły związek. W myśl prometejskiej legendy kamień łączył z ludźmi węzeł pokrewieństwa. Kamienie zachowały nawet zapach ludzkiego ciała. Człowiek i kamień reprezentowały zawsze siły kosmiczne (fot. 6, 7).
Zastosowanie kamienia praktycznie od zawsze towarzyszyło postępom ludzkiej cywilizacji. Również od najdawniejszych czasów wystrój architektoniczny służył nie tylko zaspakajaniu gustów i wymogów artystycznych, ale miał także wymiar społeczny, a właściwie społeczno-polityczny. Kamień to trwałość, nieśmiertelność, potęga, czyli władza (fot. 3, 4, 5).
Jednak w badaniach nad określeniem przyrodniczych uwarunkowań historycznego rozwoju człowieka zawsze wiele miejsca i dużą uwagę przywiązuje się do zmian biotycznej sfery środowiska przyrodniczego, głównie jednak szaty roślinnej, w mniejszym stopniu świata zwierzęcego. Z kolei elementy środowiska abiotycznego rozpatrywane są w nawiązaniu właśnie do przemian środowiska biotycznego. Zatem w pierwszej kolejności, po biotycznych, brane są pod uwagę uwarunkowania klimatyczne, hydrograficzne, orograficzne dopiero później, i to w dużo mniejszej mniejszym zakresie, przedmiotem zainteresowania są stosunki glebowe, a w jeszcze mniejszym stopniu zwraca się uwagę na litologiczne zróżnicowanie podłoża. Natomiast w minimalnym zakresie rozpatruje się złożoność budowy geologicznej zasiedlanego terenu, także z punktu widzenia zaspakajania podstawowych potrzeb człowieka w zakresie dostępności, możliwości pozyskania, wykorzystania użytecznych kopalin, energetycznych, metalicznych, chemicznych i skalnych (fot. 1, 2 ).
Janusz Skoczylas
|